Surowe konsekwencje za zbyt szybką jazdę
Dwóch kierowców zlekceważyło przepisy i w miejscach, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h, jechali zdecydowanie za szybko. Zarówno kierujący hondą jak i kierowca audi, nie dość, że stracili uprawnienia do kierowania pojazdami, to jeszcze będą musieli zdać ponowny egzamin na prawo jazdy.
W miniony weekend, funkcjonariusze ruchu drogowego z Niska, kontrolowali prędkość z jaką poruszali się kierowcy, jeżdżący drogami naszego powiatu. Policjanci zatrzymali dwóch kierowców, którzy zignorowali przepisy drogowe i rażąco przekroczyli prędkość. Do obu tych sytuacji doszło w sobotę.
Jeden z kierowców został zatrzymany do kontroli drogowej, na jednej z ulic w Zarzeczu. Funkcjonariusze zwrócili uwagę na osobowe audi, które jechało z nadmierną prędkością. Otrzymany z pomiaru wynik, nie pozostawił wątpliwości. 19-letni kierowca audi jechał z prędkością 137 km/h w miejscu, gdzie obowiązywał limit 50 km/h. Młody kierowca jechał aż o 87 km/h za szybko.
Niespełna godzinę wcześniej, ten sam policyjny patrol, tym razem w Nisku, zatrzymał do kontroli osobową hondę. Za jej kierownicą siedział 32-latek. Mężczyzna, na ulicy Sandomierskiej, przekroczył dozwoloną prędkość o 70 km/h. Miał na liczniku 120 km/h.
Za niebezpieczną jazdę, obaj mężczyźni zostali ukarani wysokimi mandatami - kierujący audi otrzymał 2,5 tys. złotych, natomiast kierujący hondą 2 tys. złotych. Zarówno 19-latek, jak i 32-latek, stracili prawa jazdy.
Dodatkowo okazało się, że mężczyźni mieli już na swoich kontach zgromadzone punkty karne. Kolejne, które tego dnia otrzymali, spowodowały przekroczenie ich limitu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, czeka ich teraz ponowny egzamin.