Czujne mieszkanki Niska nie dały się oszukać
Oszuści ciągle modyfikują swoje metody i wykorzystują każdą nadarzającą się okazję, aby wprowadzić w błąd i wykorzystać zaufanie niczego nie podejrzewających osób. Dwie mieszkanki Niska wykazały się czujnością i zweryfikowały otrzymaną informację. To uchroniło ich przed utratą oszczędności.
We wtorek po godz. 12, mieszkanka Niska odebrała telefon. Kobieta przedstawiła się jako policjantka. Oszustka poinformowała ją, że jej siostra spowodowała wypadek i potrzebne jest 300 tys. złotych aby nie trafiła do zakładu karnego. Przerażona kobieta rozłączyła się i zadzwoniła do córki i opowiedziała jej o tej sytuacji. Ta bez chwili wahania zgłosiła sprawę na policję.
Tego samego dnia, po godz. 19, inna mieszkanka Niska, również odebrała telefon od rzekomej policjantki, która przekazała, że jej syn spowodował wypadek. W dalszej części rozmowy oszustka powiedziała, że potrzebne jest 50 tys. złotych po to, aby syn uniknął kary więzienia. Kobieta rozłączyła się z fałszywą policjantką i zadzwoniła do swojego syna, który zaprzeczył aby brał udział w jakimkolwiek zdarzeniu. O całym zajściu kobieta również poinformowała niżańską Policję.
Ostrożność i zweryfikowanie otrzymanych informacji uchroniło obie kobiety przed utratą oszczędności. Mieszkanki Niska nie dały się zmanipulować, rozłączyły się i zadzwoniły do swoich bliskich.
Policja apeluje:
- Policja lub prokuratura nigdy nie prosi o wpłacenie pieniędzy - jeśli otrzymasz taki telefon, natychmiast się rozłącz, nie wręczaj swoich pieniędzy obcym
- jeśli zadzwoni do Ciebie ktoś bliski z obcego numeru telefonu z informacją o jakimś zdarzeniu, w którym brał udział - rozłącz się i zadzwoń do niego, albo innego członka rodziny i zweryfikuj tę wiadomość,
- kiedy dzwoni do Ciebie pracownik banku, BIK-u czy innej instytucji z informacją, że „Twoje pieniądze są zagrożone i natychmiast musisz je wypłacić lub przelać na inne konto” - rozłącz się i zadzwoń do swojego banku lub udaj się do najbliższej placówki,
- żeby sprawdzić tę informację nie instaluj żadych aplikacji (np. AnyDesk) polecanych przez rzekomych konsultantów, pracowników banków, policjantów czy prokuratorów.